Olga Szemley-Goudineau - Yogattractive
OBSZAR WSPARCIA: autopielęgnacja twarzy i szyi bez igły i skalpela, metodą Yogattractive czyli dzięki regularnemu automasażowi i ćwiczeniom ponad 80 mięśni od obojczyków w górę. Pomagam skutecznie przy napięciach karku, czoła, oczu i szczęki.
Często zaskakująca skuteczność estetyczna łączy się z efektem leczniczym. Nie tylko naturalne zmiany wiekowe, ale także porażenia i niedowłady czy choroby tarczycy są podatne na terapię Yogattractive.
FORMA WSPARCIA:
Zarówno forma tradycyjna jak i Skype - konsultacje indywidualne, warsztaty dla kobiet w firmach i np studiach jogi, regularne zajęcia pielęgnacyjne, kursy instruktorskie. Ponadto wykłady, konferencje i pokazy metody Yogattrctive, integracje firmowe, nieformalne spotkania kobiece z okazji i bez.
MIEJSCE:
Jestem tam, gdzie zostanę zaproszona: zajęcia i warsztaty odbywają się w wielu Polskich miastach i miejscowościach, a pełen grafik znajduje się na www.facebook.com/pg/yogattractive/Events/.
O MNIE:
Jestem nieźle zorganizowaną marzycielką, kochającą kobietą, podróżniczką, artystką, instruktorką jogi Bikram i Warm Vinyasa, a świat zna mnie głownie jako twórczynię pierwszej w Polsce holistycznej metody naturalnego anti-agingu twarzy i szyi, Yogattractive. Przez 9 lat mieszkałam w siedmiu krajach na trzech kontynentach, badając rytuały pielęgnacyjne kobiet. Dodatkowe trzy spędziłam w Cambridge, dopracowując metodę w oparciu o badania naukowe na tamtejszym uniwersytecie. Teraz w Polsce uczę automasażu j ćwiczeń twarzy i szyi, które służą także zdrowiu całego ciała. Szkolę instruktorki i przede wszystkim zmieniam podejście kobiet do urody i autopielęgnacji. Wierzę, że kobieta upiększa świat w każdym wieku! Kobiecość ma od 8 do 88 lat...
Facebook: www.facebook.com/yogattractive
email: olga@yogattractive.com
tel: 507 518 616
KWESTIONARIUSZ NATURALNEJ BOGINI:
Dbanie o siebie, oznacza dla mnie: Lubienie siebie i przekonanie, że jestem warta lubienia mnie przez innych. Wypełnianie sobie głowy i serca pięknem i radością. No i oczywiście codzienny automasaż twarzy i szyi wraz z ćwiczeniami ich mięśni!
Moje sposoby na regenerację: Kontakt z przyrodą, choćby w postaci sadzenia roślin przed blokiem, spacer po lesie i zachwyt nad stworzeniami mniejszymi i większymi. Rozmowa z mężem przy wegańskich pysznościach.
Do pielęgnacji ciała używam: przede wszystkim automasażu metodą Yogattractive, bo to najlepsza terapia i odmładzanie. Uważam, że spacer, joga i taniec to dla ciała super kosmetyk. A jeśli już balsam, to własnej roboty z olejkami eterycznymi (mam ich w kolekcji niemal sto).
Moje sposoby na dobre rozpoczęcia dnia: joga na macie rozłożonej w mieszkaniu. Bez stania na głowie nie zaczynam dnia. Potem parę rytuałów pielęgnacyjnych i zdrowe śniadanie w ukochanym towarzystwie. Próbuję odłożyć na ten czas telefon komórkowy...
Moje sposoby na spokojne zakończenie dnia: banalnie, ale niezmiennie uroczo: kąpiel z automasażem twarzy różnymi technikami i film w domu, albo mniej spokojne spotkanie z przyjaciółmi i tańce. Prowadzimy z mężem bardzo gościnny dom:)
Szkoda mi czasu na: negatywne myśli, żale do kogoś, tworzenie sobie sztucznych problemów i zastanawianie się, czy na pewno wszyscy uważają, że jestem doskonała. Także na zbyt dużo czasu przed ekranem komputera, choć życie to wymusza.
Czuję, że mam podcięte skrzydła kiedy... biegam w codziennych sprawach bez przystanku i czasu na jogę i uważne bycie (kto nie ma takich dni?), kiedy jest zimno i jest smog. Kiedy nie mam czasu na sztukę (to moja pasja i drugie zawodowe wcielenie).
Przyjaciołom polecam… powrót do prostoty i kontakt z naturą, także w autopielęgnacji (bo to moja specjalność). Poza tym staram się słuchać i za bardzo nie wymądrzać...
Zawsze znajdę czas na… powiedzenie komuś miłego słowa. Bliskiemu i obcemu. No i autorski automasaż twarzy moimi ukochanymi „jeżykami” do refleksoterapii.
Gdybym miała znów 25 lat, powiedziałabym sobie: ale masz przed sobą ciekawe, fajne życie, szczęściara!
3 książki, które polecam: zawodowo: dr. Nigma Talib „Młoda bez skalpela”, prywatnie Frans de Waal „Bystre zwierzę. Czy jesteśmy dość mądrzy, by zrozumieć mądrość zwierząt?” i obejrzenie jakiegoś albumu z malarstwem, które Cię zachwyca.
Moje życiowe motto brzmi: bać się jak najmniej, marzyć bez ograniczeń.